Na ten dzień czekały całe Internety i jego użytkownicy. W końcu nadszedł, więc cieszmy się i radujmy. Blogosfera w końcu doczekała się poważnego pisma na miarę Forbesa, Newsweeka czy innego Faktoida. Możemy spać spokojnie, albowiem gałąź naszego wspaniałego przemysłu w końcu została należycie doceniona...
Oto pojawił się Głos Blogosfery, absolutna nowość, prawdziwy prowodyr w swoim gatunku. Wszedł do naszego małego bagienka niemal z takim impetem jak armia Napoleona do Moskwy w 1812. Cóż zatem mogę więcej powiedzieć, pierwszy post w tym wspaniałym piśmie poruszył mnie do głębi. Został przygotowany z należytą troską i z dbałością o każdy szczegół. Tomasz Lis by się tego nie powstydził. I nie tylko on. Wielu innych, zacnych publicystów również byłoby wzruszonych, gdyby mieli okazję to przeczytać. Tak, właśnie tego nam brakowało, bezstronnego, opiniotwórczego tygodnika, w którym każdy znajdzie coś dla siebie.
Powiem
szczerze, że jestem urzeczony. To chyba jedyny
blog w Internecie nie inspirowany żadnym innym i nie próbujący żerować
na czyjejś sławie. Jest bardzo oryginalny; a autorzy zwrócili dużo uwagi
na to, żeby przypadkiem kogoś nie przypominać i zbudować swoją markę od
podstaw. Tak. Poza tym, śledztwo Kaktusa (ekhm) było bardzo starannie
przeprowadzone. Chyba doczekaliśmy się swojego detektywa Rutkowskiego.
Oryginał, zapewne trzęsąc portkami, wyjeżdża z Sosnowca, żeby Kaktusa
zniszczyć, bo mógłby wyrosnąć na zbyt silną konkurencję.
A tak serio. Jest powiedzenie, że dzieci i ryby głosu nie mają, a ponieważ większość blogerów (zwanych również blagierami) do którejś z tych grup należy, nie rozumiemy, po co im ten głos nadawać. Czy to jakaś szersza kampania społeczna? Coś jak kobiety walczące o prawo wyborcze w XIX wieku, czy Joanna Krupa broniąca praw zwierząt? Hmm... Mam nadzieję, że ani Morela, ani Kaktus nie rozbiorą się i nie opublikują zdjęć na łamach swego czasopisma, bo pewnie tego blogosfera by nie zniosła. Z nami na czele.
Cóż mogę rzec na koniec? Nie składam uszanowanka.
Tak.
OdpowiedzUsuńAle Mjut jest tylko jeden!
OdpowiedzUsuńA link jakiś? Odnośnik?
OdpowiedzUsuńhttp://glos-blogosfery.blogspot.com/
UsuńAle dlaczego Sznaucerek miałby reklamować kogoś, kto z niego bezczelnie zrzyna?! ?_?
UsuńZrzyna czy nie, Głos(ik) ma już pięciu wiernych fanów!
UsuńAlbo raczej pięciu osobników niecierpliwie wyczekujących kolejnych wspaniałych dram :D
UsuńRzucam na nich pogardę
OdpowiedzUsuńBardzo ładny tekst na kółeczko!
Usuńwow
OdpowiedzUsuńWiedziałam, bracie, że Sosnowiec inspiruje każdego do uciekania stamtąd, wiadomo kto prawdopodobnie przestanie tam bywać, jeśli moje marzenie się ziści hahahhahaah :D Notka, w której jest uciekanie z Sosnowca, to wspaniała notka! Buziaki! Twa siostra
OdpowiedzUsuńDzisiaj rano kupiłem sobie GTA V. Kradzieże aut, rabunki, napady, strzelaniny, prostytucja... a to tylko kilka atrakcji, których byłem świadkiem idąc do sklepu z grami w Sosnowcu.
Usuń