Witam wszystkich bardzo serdecznie. Zgromadziliśmy się tutaj, by po raz kolejny pochylić się nad światłością zgromadzonych w polskiej blogosferze rad. Kolejny raz zostaniemy oczarowani mondrością. Oczywiście nie byle jaką! Będą to bowiem Mondrości prawdziwie Rzyciowe. Dziś również pierwszy raz ostrzegam, iż do czynienia będziemy mieli ze scenami dla dorosłych.
Zgubiliście się kiedykolwiek za granicą? Z obłędem w oczach przemierzaliście uliczki i nie potrafiliście nikogo zapytać o drogę? Cóż, z podobną sytuacją zmagała się bohaterka opowiadania Mao. Otóż z fragmentu, który wpadł w moje doktorskie ręce, wynika, że w sytuacji zagrożenia najlepiej kierować się w stronę Opery. Oczywiście nic nie szkodzi, że nie zrozumiecie, czy jest to opera, czy może bank. Jeżeli wychodzą z niej ludzie, to z pewnością będzie to opera (nawiasem, czy опера naprawdę nie wygląda na "opera"?); co więcej, jeżeli dopisze wam szczęście, spotkacie tam również wybranka swojego serca!
Zmysły węchu i słuchu wyostrzyły się, tylko wzmagając jej pragnienie krwi. Trafiła do stolicy Rosji, którą w dalszym ciągu była Moskwa. Przemierzała ulice aż zobaczyła ogromny napis „opera” w języku rosyjskim, nie mogła go zrozumieć. Było już koło pierwszej. Z budynku wychodziło mnóstwo ludzi. Pobiegła w tamtą stronę. Gdyby posiadała instynkt samozachowawczy możliwe, że powiedziałby jej „uważaj, tam jest wampir”.
A gdyby się nie udało odnaleźć opery? Cóż, wtedy zawsze można próbować pytać kogoś o drogę. Należy jednak robić to grzecznie i nie wymachiwać zbytnio kończynami górnymi (lepiej zawsze próbować wydobywać z siebie słowa, jednak gdy rozmówca ewidentnie odmiana rozmowy w znanym nam języku, pozostają migi...) - rozmówca może się zdenerwować! Gdy tak poszukiwałem informacji niezbędnych nam do życia, trafiłem na opowiadanie Katherine B. Dzięki niej wiem, jakie są konsekwencje denerwowania osób z, na pozór, anielską cierpliwością... Także bardzo szybko starajcie się wyjaśnić, że zmierzacie w stronę jakiejś opery!
Poczułam jak złość rozchodzi się po moim ciele. Aro i Kajusz ponownie rozszerzyli oczy ze zdumienia i zaczęli się cofać do tyłu. Dobrze wiedziałam jak wyglądam. Moje piękne, białe i równiutkie skrzydła przybrały kolor głębokiej czerni i stały się lekko poszarpane, tak samo z suknią. Oczy też stały się bardzo ciemne. Uśmiechnęłam się drapieżnie. (...) Wiem, że to co się stało nie miało prawa się stać. Aniołom nie wolno się denerwować bo stają się potworne. Zmieniają się w demony. Bezwzględne potwory nie mające uczuć, karmiące się strachem, złością i cierpieniem innych.
Zajęliśmy się analizą ciągu przyczynowo-skutkowego, gdyby nasz rozmówca okazał się niestety cholerykiem. Jednak co robić, gdy wszystko potoczy się zupełnie inaczej? Co więcej, gdy jest to bardzo przystojny mężczyzna, okazujący na dodatek zainteresowanie naszej osobie? Ano, wtedy zawsze można skorzystać z rad, które zamieszczałem w poprzednich Mondrościach Rzyciowych (1, 2) - co jednak zrobić, gdyby wszystko posunęło się dalej? Cóż, przede wszystkim sugeruję, by rozpoznać wprawę partnera. Jak to zrobić? Jest sposób bardzo prosty, a dowiedziałem się o nim dzięki Elle. Jeżeli dotyk twojego partnera nie wywołuje u ciebie konkretnego orgazmu, to nie jest odpowiednia osoba do łóżka. (Jak tak patrzę na ten fragment, to chyba niejednokrotnie przeceniłem własne możliwości...)
Po jego ruchach widać było niecierpliwość, gdy pozbył się wreszcie moich spodni i bielizny, po czym rozszerzył mi nogi jeszcze bardziej i uklęknął między nimi, by pocałować mnie w to najintymniejsze miejsce. (...) Cholera jasna. Wystarczył jeden jego dotyk, żebym nie tylko była całkowicie gotowa na przyjęcie go, ale wręcz bardzo bliska orgazmu. Musiał mieć niesamowitą wprawę…
Cóż, gdyby rozmówca nie okazał się chętny do rozdawania orgazmów (jak mrówków), pozostaje wam dalej włóczyć się po obcym mieście. Czas na radę meteorologiczną w wykonaniu Leah Alexis. Dobrze by było, żebyście nie gubili się pod koniec lipca, gdyż powietrze bywa wtedy bardzo mroźne...
Mroźne powietrze dzisiejszego dnia otuliło moje jasne policzki. Zmierzałam do kawiarni, w której mam spotkać się z Megan. Mimo tego, że była końcówka lipca, to dzień nie zapowiadał się słoneczny. Od wczoraj pada i mocno wieje.
Za wszelką cenę nie płaczcie, gdyby jednak zdarzyło się, że jesteście w obcym mieście pod koniec lipca i nie możecie znaleźć opery, a nikt nie chce wam dać orgazmu! Wiecie, jak to może się skończyć...? Wszyscy znamy dźwięk kruszejącego serca, gdy po policzku spływa samotna kryształowa łza. Na szczęście to ból psychiczny, którego komfortu tak często nie doceniamy! Dziś wiem, dzięki Czekoladce, że może nas spotkać coś o wiele gorszego...
Lou szedł po nagrzanym chodniku czując samotną łze spływającą po jego policzku. Szybko otarł ją delikatnym materiałem podkoszulki, którą miał na sobie. Nie lubiał płakać. Uważał, że to tandetne. Jego zdaniem tylko tchórze w ten sposób rozładowują swoje negatywne uczucia i okazują słabość. Nie mógł uwierzyć, że jego silny przyjaciel - Hazz - mógł płakać krwią... Przecież to tak bardzo boli.
W takich chwilach zawsze dobrze jest sobie wyobrazić coś pięknego, dobrego. Wędrujecie sami (nocą) w obcym mieście? Przywołajcie przed oczami obraz Nowego Jorku, w którym jest pogodny, ciepły dzień. Nic tak nie poprawi nastroju! To nic, że wspomniany Nowy Jork zachowuje się... niecodziennie. Jakiś taki niewychowany, okrywa się niebem. No nic, nie bądźmy zbyt wybredni!
Maj okazał się niezwykle ciepły. Cały Nowy Jork pokryty był bezchmurnym niebem, gdzieniegdzie pokazując białe obłoki, a temperatury nie przekraczały trzydziestu stopni. Słońce wypuszczało na tereny miasta jasne promienie.
Wędrując samotnie musicie uważać, by dodatkowo nie utrudnić sobie tego przedsięwzięcia. Wszelkie upadki, zranienia, alkoholizacje oraz spanie w bramach... niewskazane. Gdyby jednak zdarzył wam się przykry wypadek, powinniście fachowo określić, która część ciała została uszkodzona; pomoże to przy czynnościach pierwszej pomocy. Mały poradnik od Lilianny M. Scott.
-Puszczaj mnie! – wyrwałam się. – Nie nazywaj mnie tak, puszczalska! – odszczekałam jej na co ona mnie popchnęła.
Upadłam na ziemię.
Fuck zabolało, to znaczy noga.
I na sam koniec, podsumowując światłe rady. Gdy się gubicie, starajcie się wyglądać jak najlepiej. Prezencja jest podstawą, bez prezencji daleko nie zajedziecie i (o zgrozo!) możliwe, że nikt nie będzie miał ochoty z wami rozmawiać. Jak być stylowym? Zerknijmy jeszcze raz na bloga Las Tontas No Van Al Cielo.
Mała dziewczynka z dwoma warkoczykami o ładnych rysach twarzy w niebieskiej sukience, trzymała za rękę wysoką kobietę, która milczała. Jej blond jasne włosy opadały na jej chude ramiona a niebieskie oczy wyglądały jak ocean.
Włączamy wam anonimki, bo byliście grzeczni. Róbcie swoje, znajcie łaskę państwa.
znowu.......
OdpowiedzUsuńooo znowu... w pale jak na dziale ;p
Usuńzaczęli się cofać do tyłu chociaz żaden z nich tego nie lubiał :D
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo "za" rozwijaniem talentów literackich, ale na litość! Niechże Ci autorzy pierw opanują zasady języka polskiego. Choć w minimum. I niech nie wychodzą z domu bez biżuterii xD
Ładny cytacik, tak prawdę mówiąc. Może i na kółko by się nadawał, chociaż trochę długawy. Biżuteria! Biżuteria do podstawa oczywiście!
UsuńDebilny post.
OdpowiedzUsuńOoooch, znowu można być anonimem xD
Witamy chlebem i kwasem solnym.
UsuńOd opka Czekoladki aż do przedostatniego bylo okej, ale przy calej reszcie zastanawialam sie, czy to druga faza eksperymentu, bo totalnie nie rozumiem, co dziwnego jest w aniele, ktory zmienil sie pod wplywem zlosci w demona (oczywiscie pomijam aspekty aŁtoreczkowate), o operze w ogole nie wspominajac, bo przeczytalam ten frament trzy razy i wciaz nie widze nic dziwnego w tym, ze widzac napis po rosyjsku go nie rozszyfrowala. Spanikowany dzieciak widzi dziwne literki i sie nad tym nie zastanawia, a jak jeszcze jest tepy, to juz w ogole. Caly blad Elle polega na tym, ze nie wcisnela enter, a ostatni opis to jedynie typowo ałtoreczkowo opisane postaci. Doctor, ja Cie prosze bez zlosliwosci (i polskich znakow tez przy okazji), baw sie przy mondrosciach takimi fragmentami, jak w poprzednich postach, gdzie logika naprawde, ale to naprawde wola o pomste do nieba, a nie tego typu ałtorskim tokiem myslenia. To znamy juz ze stereotypow dotyczacych potencjalnej ałtorki. Ladnie prosze <3
OdpowiedzUsuńPS Ale chyba samotnie sie poczuliscie, ze anonimki wracaja do lask xD
Emilyanne, przy operze czepiam się głównie narratora, który w jednej chwili robi się wszechwiedzący. Bohaterka nie wie, że zostało napisane "opera", ale narrator owszem. To się nie trzyma kupy. Co do anioła, przede wszystkim jest nim Bella Swan (ja nie bez powodu podaję linki do opowiadań). Fragment od Elle (tak, wiem, że jesteś czytelniczką) - proszę cię, naprawdę cię proszę. Jeden dotyk jest w stanie doprowadzić cię do orgazmu? Po tym jednym dotyku poznajesz, czy ktoś ma wprawę w seksie? Nie wszystkie fragmenty muszą być kompletnie pozbawione logiki, by nadawały się do Mondrości.
UsuńStwierdziliśmy, że Anonimy mogą wrócić, gdyż wszyscy potencjalni anonimowi zachowywali się grzecznie. Nie spamowali wywiadera oraz SB, zatem uznaliśmy, że krótka przerwa dobrze zrobiła.
Nie klikam w linki, kiedy mam w lapciach tablety i telefony komorkowe, prosze o wybaczenie :) Ale tak ostatecznie pogwalcenie kanonu, ktore jakos trzyma sie kupy, wcale nie musi byc samym zlem. Jesli o narratora chodzi, rozumiem, ze wyglada to dosc dziwnie, ale tak w gruncie rzeczy narrator w trzecioosobowce ma prawo wiedziec wszystko. I, wreszcie Elle, spojrz, co by sie stalo, gdyby faktycznie pojawil sie akapit. Po enterze niekoniecznie wygladaloby na to, ze ta wprawa dotyczy jedynie tego dotyku. Stad moje stwierdzenie, ze jedyny blad to brak entera. Nie jest tak, ze jak jestem czytelniczka, to nie bede zauwazac takich wpadek, po prostu na TWOJE mozliwosci post wydal mi sie slaby. Poprzednim razem nabawilam sie przez Ciebie kwiku przy szpilkach z makijażem, a tu na zwienczenie wrzucasz mi oczy jak ocean, cos czego uzywa jakas 1/3 szanujacych sie ałtorek (reszta to czarne, szafirowe, morskie, szare i jakie tam sobie jeszcze wymarzysz :D). Wole Mondrosci w poprzednich wydaniach :>
UsuńCzekaj tylko, az im minie :D
Tutaj raczej warkocze miały ładne rysy twarzy i niebieską sukienkę. Zdaję sobie sprawę z tego, że poprzednia edycja postawiła poprzeczkę dość wysoko i być może w tym poście dosięgam jej zaledwie czubkiem kapelusza; kajam się i obiecuję poprawę. Pójdę klęczeć na grochu, pardon.
UsuńZwracam honor, nie zauwazylam tych ladnych warkoczykow :o
UsuńWyczekuje, bo to moja ulubiona kolumna :D
Twór Elle akurat zahacza o opkoid - panna z całkowitą amnezją, która nie pamięta, jak uprawia się seks, a wie, jak obsługiwać komórkę/komputer, rodzice szpiedzy... Jakby się wczytać, to pewnie więcej tego będzie.
UsuńJak Bella stała się aniołem?! what the fuck xD Trzymajcie mnie.
OdpowiedzUsuńKochamy mondrości rzyciowe. :)
Co do anioła, przede wszystkim jest nim Bella Swan (ja nie bez powodu podaję linki do opowiadań). - no i? To takie straszne, że w portki narobiłeś :D ? We fragmencie nic nie ma o tym, że to Bella, a fragment sam w sobie jest dobry i nie zawiera nic głupiego. Poziom sznaucer, poziom trzymajcie, choć na początku wykazywaliście głupoty, teraz widzę czepiacie się ze zwykłej złośliwości. No cóż, widac niezalogowani was przestraszyli, buuu...zasłużyliście :D zawiodłam się, kiedy nas wyłączyliście, to pokazało wszystko. A tak w ogóle, wy też anonimy, chyba że mamusia i tatus nazwali się Plague Doctor xd dzizys, wy też jesteście anonimy xd
OdpowiedzUsuńLet me love u <3
UsuńWe fragmencie nic nie ma o tym, że to Bella [...] -- Nic nie wskazuje na to, że to Bella. Ani nazwa bloga, ani belka, ani treść opowiadania.
UsuńNo, zwłaszcza cofanie się do tyłu jest bardzo mądre. Kompletne nieopanowanie zasad interpunkcji i gramatyki oraz rozszerzające się oczy też.
Usuń(Dla mnie imiona Aro i Kajusz są pewną wskazówką).
leleth czytasz w ogóle książki?!!??!!!!!! W bardzo wielu pozycjach pojawia się takie coś jak "Oczy rozszerzyły się z przerażenia." Tolkien? Polecam jak najbardziej zakupić. Sapkowski? Również polecam. Clive Cussler również. Jeśli nawet tego typu ksiażki sa dla ciebie trudne, na początek dobre będą "Dzieci z Bullerbyn". Zacznij czytać, później się wypowiadaj.
OdpowiedzUsuńCo do cofania się do tyłu hehe znany błąd, należy zwrócić uwagę w komentarzu pod wpisem i autorki, którym zależy na "całości" poprawią.
Osoba, która stawia nadmiar znaków zapytania i wykrzykników, poucza innych, że powinni zacząć czytać książki. Bezcenne.
UsuńNo i...? Rozszerzają się źrenice. To, że ktoś tak pisze, to nie znaczy, że to nie jest błąd.
UsuńTolkien jest tłumaczony, wiesz, więc niekoniecznie to wina autora, Sapkowski ma wiele niedociągnięć, natomiast polecenia Cusslera już w ogóle nie rozumiem, abstrahując od jego walorów. I zupełnie nie rozumiem wymienienia tylko utworów przygodowych.
Co do książek, dziękuję, w tym roku przeczytałam już kilkadziesiąt do kilkuset. Ale radziłam zastosować to samo do siebie, bo jakoś małą wartość mają dla mnie rady od kogoś kto a)nie potrafi posługiwać się językiem polskim, b) uważa, że pojazdy personalne są takie cool i kogoś ruszają. Mnie nie, uprzedzam.
Właśnie, znany, tym większy wstyd.
Leleth, jak miło, że w końcu zrozumiałaś, iż pojazdy nie są w porządku. Sama organizujesz takowe na sierżancie, więc nie za bardzo rozumiem. Hipokryzja.
UsuńPojazdy organizowane na sierżancie? Nie wiem co to znaczy, ale brzmi dość nieprzyzwoicie :D
Usuń@Anonim z 22:14 - istnieje bardzo złe forum o nazwie Sierżant und Saper, gdzie gnoi się głupie opka (i nie tylko).
Usuń@Leleth: To, że napisałaś na sznaucerkowym shoutboxie, że kogoś upuszczono na głowę w dzieciństwie, w żaden sposób nie było pojazdem, jak rozumiem?
Tak, tak, mamy zorganizowaną siatkę przestępczą na Bardzo Złym Forum.
UsuńA nawet przestępczą reklamówkę.
Usuń@Leleth: To cudownie. A na moje pytanie nie odpowiedziałaś, bo...?
UsuńBo nie bardzo to pamiętam. Ale jeśli tak było, przepraszam, powinnam wyrazić to w innej formie.
UsuńPierwszej części wypowiedzi nie skomentuję, ale co do poprzedniego komentarza, radzę wyrażać się w sposób mniej... śmieszny i patetyczny.
Ja mam siatkę, po babci. To tró hipstah.
UsuńRadzisz się wyrażać inaczej, bo?
UsuńZ dobrego serca, ale do ośmieszania się też droga wolna :).
UsuńIdealny tekst na "zgaszenie" znaleziony, gratuluję.
UsuńIdealna riposta też, gratuluję.
Usuń@Leleth: "Śmieszny i patetyczny"? Hm. Nawet tego nie zauważyłam. Cały komentarz jest taki?
UsuńChodziło mi o "bardzo złe forum".
UsuńA, to. W zamierzeniu miało to być ironiczne... ale coś chyba nie wyszło. ^^
UsuńRobisz to samo. Więc twoje "nauki" przepływają mi między palcami. Oh, czyżbyś była molem książkowym? Mogłybyśmy się poprzez ten fakt nawet zaprzyjaźnić... A na głupoty będę stawiać tyle wykrzykników i znaków zapytania ile zechce. Moja droga Tolkien miał już tyle tłumaczeń, że wszelkie błędy zostały już dawno poprawione.Te gatunki nie są trudne do zrozumienia i łatwo je się czyta, dlatego tobie je poleciłam :) co wy macie z tym językiem polskim? bawicie się w nauczycieli na blogu pełnym, aż trudno w to uwierzyć, czyżby specjalnych błędów?! "Mondrość Rzyciowa", "bedom" "krulik" "jestę" (wszystkiego wymieniać nie będę) hehe plisss. Skoro tak cię rażą błędy, to ja nie wiem co ty tu robisz? W pojazdach personalnych, jeśli jesteś bez winy, to rzuć kamieniem, my dear. Mnie też one nie ruszają. Zresztą, każdy tak mówi.
OdpowiedzUsuńTolkien miał już tyle tłumaczeń, że wszelkie błędy zostały już dawno poprawione.
UsuńTo nieco naiwne podejście. Poprawią jedne błędy, zrobią inne.
A na głupoty będę stawiać tyle wykrzykników i znaków zapytania ile zechce
Wiesz, co świadczy o człowieku stawianie więcej niż trzech wykrzykników?
Lubimy i znamy język polski na tyle, żeby odróżniać stylizację od niedouczenia.
UsuńNie. Nie przyjaźnię z osobami, zachowującymi się jak chamskie nieuki.
UsuńRzucam kamieniem.
"Moja droga Tolkien miał już tyle tłumaczeń, że wszelkie błędy zostały już dawno poprawione" - Nie wiem, czy się śmiać, czy płakać, doradzę tylko poczytać sobie o tym, jak się tłumaczy. Polecam też zrobić to samo w kwestii związków frazeologicznych, interpunkcji i ortografii.
"Te gatunki nie są trudne do zrozumienia i łatwo je się czyta" - Zdziwiłbyś się.
Rażą błędy wynikający z głupoty i nieuctwa, a nie ironii.
"Te gatunki nie są trudne do zrozumienia i łatwo je się czyta" - przepraszam, czy my nadal pozostajemy przy Tolkienie? Jeśli tak, to polecam przeczytać "Silmarilion". Łatwo to się czyta harlekiny, albo bravo girl
UsuńI ''ałtorka'', i ''jestę łyrzkom'', kolego...
OdpowiedzUsuń(Rzucił się anonim na anonima)
OdpowiedzUsuńNie powiem, bo sama robię błędy, ale ci, którzy są "bohaterami postu" - pomyślcie też czasem nad logiką swoich tekstów. Za darmo tu nie jesteście. I po co aferka? Przyjąć na klatę i błąd poprawić.
Nie widać, że kolejne komcie nikogo nie ruszają...
Gdybym się znalazła w takim poście, dla mnie byłby to znak, że muszę popracować nad jakimś fragmentem opka, a nie powód do kłótni. No ludzie...
Darmowa reklama i jeszcze narzekacie.
D.
hehe wyczytałeś w świętym internecie co świadczy o człowieku stawianie więcej niż trzech wykrzykników? Wyciągnąłeś to z demotów czy innego szajstwa? wow, w takim razie, niech ci będzie!!!!!!
OdpowiedzUsuńCzyli nie wiesz. Smuteczek.
Usuńnie chciałabym, żeby taki blog i tacy "autorzy" robili mi reklamę xd hellou, podziękował.
OdpowiedzUsuńno nie no ja to przynajmniej normalna jestem a nie to co jakieś zakopmleksione trzynastolatki bez życia ;d kozak w necie pizda w świecie ;] wracajcie do swojej tibii poksy ;p
OdpowiedzUsuńi zapomniałam dodać że jest mi was żal dzieci neostrady ;) i musicie wiedzieć że mnie wasze pseudointeligentne riposty nie wzruszą ;d takie blogaski jak wasz to ja prowadziłam w gimnazjum ;]
UsuńCześć, Lilianna :)
UsuńNie mogę, mam szlaban na Tibię. :( Mogę tylko sprawdzać w internetach odpowiedzi na zadania z przyrody.
UsuńA niech mnie oskubią, to nie o mnie, ja dziecię Netii jestem. ;(
kozak w necie pizda w świecie, to się tyczy każdego na tym blogu. normalna? bo ty tak uważasz? xd pliss, Nie słuchasz leleth? Co to za pojazdy personalne? myślałaś że pojedziesz po anonimie pisząc, że ma zaburzenia osobowościowe, a tu taki zonk xd wracaj ty do swojego świata tibii bo ja nawet nie wiem co to jest xd i tu idealnie wkręciłaś się z demotowym cytatem: kozak w necie pizda w świecie - weź to do siebie, głeboko.
OdpowiedzUsuńPodziel się jeszcze swoimi mądrościami, sfrustrowana istoto.
UsuńZamknij mordę anonimowa szmato.
Usuńa tobie kto pozwolił sie tak o mnie wyrażać? hahaha ;d dobre sobie przyganiał anonim anonimowi xd ale serio, wiesz brudasie że takie pociski personalne można zgłosić na policje? ;) tak więc ogar dziewczynko bo z ciebie nie wyrabiam ;p
UsuńPowiedziałam zamknij mordę kurwo.
UsuńA najlepiej to wypierdalaj.
Uważnie nasłuchuj, mama się nie ucieszy, gdy zobaczy jaka kulturalna w sieci jesteś. :*
UsuńZ anonima wulgarniej, lubię to.
UsuńOkej. Co tu się dzieje?...
OdpowiedzUsuńA ty się kurwa nie wtrącaj.
UsuńBo ci kutasa w zeszycie narysuję, Te Z Kropką!
UsuńPOJAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAZD!
No i znowu nie potraficie się zachować. Zaraz wszystkie anonimowe pójdą na karnego krulika.
OdpowiedzUsuńPowiedziałam - zamknąć ryj!
UsuńUch, uch, Ninko, nie zapowietrz się.
UsuńMiarka się przebrała. Jutro nie ma dobranocki.
UsuńPo zmniejszonej ilości niezwykle merytorycznych komentarzy, pełnych kultury i wprost przytłoczonych zwrotami grzecznościowymi wnioskuję, że Nina pewnikiem teraz trzy razy sprawdza, czy się wylogowała, zanim coś wyśle. :D
OdpowiedzUsuńchyba ci się kupa z muzgiem pomieszała
UsuńOksy. Anonimki muszą mieć naprawdę przykre życie, że na internetach się wyżywają.
OdpowiedzUsuńMondrości rzyciowe urzekające. Aż trudno wybrać perełkę, ale mój ulubiony fragment to:
Cały Nowy Jork pokryty był bezchmurnym niebem, gdzieniegdzie pokazując białe obłoki...
Bezchmurne niebo z białym obłokami. Nigdy jeszcze nie widziałam takich fascynujących widoków.
Cieszę się, że doktorska mość doceniła zajebistość tego opisu~!
Wiecie co, wydaje mi się, że tym ciskającym się anonimkiem jest ta panna: http://www.blogger.com/profile/08793457768481031808
OdpowiedzUsuńWszyscy obraziliście jej policyjną rodzinę. XD
Shun, czy ty aby nie przesadzasz z naśmiewaniem się z Dark-Beauty?
UsuńPrzecież Sznaucer nie tykał (nawet kijkiem) tej od lalek...
UsuńNiekoniecznie, Sznaucer jej niczym nie zawinił.
UsuńAle podała link :D
Usuńoh, ty to dopiero płoniesz zawiścią xd
Usuńna jej blogach shun ladnie wojujesz, hejterko jedna. Dzizes, a twój blogasek gdzie? Pasji też nie masz, że mścisz się na tej od artystycznych lalek Toli Dolli, coraz bardziej w Polsce popularnych? Wiesz one są bardzo drogie, boli cie to, że ciebie na nie nie stać,a ją tak?
Usuńnie stać cię na lalkę
Usuńto kup sobie pralkę
i wskocz do niej szybko
wypierz siebie chybko
bo zawiścią płoniesz
i w odchodach toniesz
To się nadaje na cytat na belce.
Usuńzamknij ryj kurwo
OdpowiedzUsuńbo wsadzę ci gówno
śmierci ci pyska
jak z dupy trygrska
i co w tym śmiesznego, że ktoś ma policyjną rodzinę? Nie spotkałaś się z takim czymś?
OdpowiedzUsuńpolicyjna rodzina
Usuńposzła więc do kina
puścili pornole
o zimnym rosole
dziadek się oburzył
i do grobu ruszył
Anonimku, rozszyfrowałeś/-aś mnie. Wszystko wydałam na pralkę i teraz płaczę z zawiści. :3
OdpowiedzUsuńKiedy jakiś nowy? Może kolejna aŁtoreczka rzuci się z pięściami. :>
OdpowiedzUsuńAelfarran/MrsFindlay, odpowiedziałam Ci na forum, kolorowo, żeby było ci łatwiej zrozumieć. Jak nadal będziesz miała trudności, to postaram się to rozrysować. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, rozrysowanie nie będzie potrzebne. ;) Ale wyjaśnienie mogłaś dać na różowo. ;)
UsuńBo nie ma (na razie) żadnego tekstu, którym raczyłaby cię zagiąć. Tym sposobem, drogi anonimie, zrezygnowałbyś z dalszego zadawania "niewygodnych" pytań.
OdpowiedzUsuńChyba ci się dyskusje pomyliły, "drogi" anonimie.
Usuń"Anonimowy 3 sierpnia 2013 23:09
OdpowiedzUsuńDziękuję, rozrysowanie nie będzie potrzebne. ;) Ale wyjaśnienie mogłaś dać na różowo. ;)"
Ruzioffy to tró szejtański kolor, odkryłabym wtedy swoją prawdziwą tożsamość i Winchesterowie zawracaliby mi odwłok. ;) Sama rozumiesz...
Rozumiem. Wybacz w takim razie tę sugestię. ;)
UsuńAelfarran
Ta lektura mną wstrzonsła.
OdpowiedzUsuńMjuta miał żonę? Dlaczego z wywiadera znikły rzeczy które Krulik i Plague pisali?
OdpowiedzUsuńMieliśmy... małe spięcie z Doktórem. Doktórowi bardzo nie spodobał się... fakt, że piszemy w internecie o tej dość prywatnej kwestii...
UsuńProszz
UsuńTrochę nas wczoraj z Plagiem poniosło.
UsuńTo musicie starzy być, skoro nawet żonę miał...
UsuńTo, o czym mówisz, w żaden sposób nie świadczy o wieku któregokolwiek z nas.
UsuńNo jednak świadczy, bo w dzisiejszych czasach rzadko kto ma żonę przed dwudziestką.
UsuńZa Wikipedią: "Kodeks rodzinny i opiekuńczy określa dolną granicę wieku dla obojga małżonków na 18 lat".
Usuńhttp://www.annrea.com/blog/wp-content/uploads/2009/11/555352_squinting_eye.jpg
Fajnie. Nie napisałem przecież "w obecnych czasach nie można mieć żony przed dwudziestką".
UsuńTo o co ci chodzi?
UsuńO to, że zdaje się, że Mjut i ekipa Sznaucerka jest pod dwudziestce, a kto wie, może nawet podchodzi pod trzydziestkę.
Usuńa kura z biura ma 40 lat i co?
Usuń@Anonimowy 5 sierpnia 2013 21:12
UsuńI co w związku z tym, że Mjut i ekipa Sznaucerka mogą mieć po 30 lat?
Są bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, BAAAAARDZO starzy. xD
UsuńNo, racja. Zaraz umrą.
UsuńNie, no chodzi chyba o to, że tacy starzy, a ciągle w gimbazjum.
UsuńWłaśnie o to. Tyle latek, a bawią się w blogaski.
UsuńBo polska dla polakuf!!!
UsuńUps.
To na blogaski jest jakieś ograniczenie wiekowe? Bo dla mnie ktoś prowadzący blogaska o szmatkach z lumpu/grach/filmowych recenzjach/ogólnie o rzyciu czy właśnie takie prowokacje jak sznaucerek to ciągle ten sam ktoś bez względu na wiek... Dla was jest inaczej, tak?
UsuńNie ma ograniczenia wiekowego, kotku, ja nikomu nie zabraniam tracić tu swojego czasu. Po prostu bawią mnie ludzie, którzy w takim wieku zajmują się bzdurami, jakimi są blogaski.
UsuńJak ktoś chce, nie zabronisz, myszko. :*
UsuńHobby jak każde inne, jakoś trzeba się oderwać od życia codziennego, a sznaucer to typowa prowokacja
UsuńPozdrawiam tych, którzy biorą każde zamieszczone tu info, także to o żonie, śmiertelnie poważnie.
UsuńA3: no to napisałem, że nikomu nie zabraniam, już nie błyskaj tak elokwencją, bo wszyscy tu oślepniemy
UsuńRozumiem, że trzeba się oderwać od życia codziennego, ale blogaski pokroju sznaucera, to w mojej ocenie mało ambitne hobby.
nie wiadomo czym się jeszcze zajmują
UsuńCo innego siedzenie na takich blogaskach i pisanie o tym. Like, soooooo different.
UsuńODŚWIEŻ, ODŚWIEŻ, BO NIE POMINIESZ JEDNEGO KOMCIA, A MOŻE KTOŚ CI ODPISAŁ!
UsuńNieważne, czym się jeszcze zajmują, mnie przeraża, że chcą swój wolny czas marnować na taki syf.
UsuńNo, different, bo ja nie mam tylu lat.
Mjut kiedyś pisał coś o jakiejś przychodni
UsuńChyba zmywa podłogi.
UsuńA informacje o ich wieku posiadasz z...? Oraz twój wiek robi taką różnicę, że...?
UsuńMyślę, że blogger automatycznie powinien blokować dostęp do oceanosfery wszystkim powyżej 18 roku życia.
UsuńNie posiadam informacji o ich wieku, po prostu są to domysły na podstawie tego, co piszą. Mój wiek robi taką różnicę, że w moim wieku nie muszę studiować, pracować i prowadzić ciekawego życia towarzyskiego jednocześnie. W takim trybie swój wolny czas wolałbym poświęcić na, choćby, czytanie książek zamiast prowadzenia idiotycznego bloga.
UsuńProwadzenie ciekawego życia towarzyskiego to obowiązek ludzi dorosłych...? I czemu nastoletnia młodzież jest z tego obowiązku zwolniona, przepraszam bardzo?
UsuńBlogger mógłby blokować dostęp ludziom nieumiejącym czytać ze zrozumieniem. Widzisz tam takie jedno kluczowe słowo jak "jednocześnie"?
UsuńNie, nie jest to obowiązek, ale współczuję, jak ktoś zamiast widywać się z ludźmi prowadzi sznaucera.
Mnie często nauka za czasów przedstudenckich zabierała znacznie więcej czasu niż praca, ale co ja tam wiem o życiu.
UsuńBuldog wrócił z anonimka? Niektórzy potrafią sobie tak zorganizować czas, żeby mieć go na wszystko, zrozum to w końcu.
UsuńA niektórzy mają dłuższą dobe.
UsuńNa pewno znakomicie poprawiliście tą dyskusją humor autorom bloga.
UsuńA jeszcze inni niektórzy po prostu mają w dupie to, co mówi im o ich życiu i powinnościach w tymże internetowa anonimowa gimbaza.
UsuńSHOCKED!
Mają w dupie, bo co mają robić, jeśli są jakimiś socjopatami, którzy lepiej czują się w internetach niż w normalnym środowisku.
UsuńCzyli internet jest nienormalnym i nienaturalnym środowiskiem? To co Ty tu robisz?
UsuńGimbaza z minuty na minutę głupieje coraz bardziej.
Tak. Domorosła psychoanaliza to to, czego do tej pory brakowało w tej dyskusji.
UsuńSą jakimiś złamasami, którzy cały dzień grają w WOWa czy inne gówno, a wy już szczacie po nogach, że Mjut miał żonę i teraz jest po 30...
UsuńNo, poświęcanie kilku-kilkudziesięciu minut na internet dziennie, a nawet i paru godzin, jest niezaprzeczalnym dowodem, że robiący tak jest socjopatą bez życia.
Usuń*scenicznym szeptem* W Tibię, w Tibię.
UsuńJa nie spędzam tu połowy życia, w rozsądnych dawkach internet nie zagraża zdrowiu psychicznemu.
UsuńPierdolę, no kurwa, rozsądne dawki internetu. Recepta pls?
UsuńJak spędzasz tu co najmniej 5 godzin dziennie to jest źle.
Usuń"Anonimowy5 sierpnia 2013 22:49
UsuńJa nie spędzam tu połowy życia, w rozsądnych dawkach internet nie zagraża zdrowiu psychicznemu."
Sądząc po twoim przykładzie, to mocno dyskusyjna kwestia.
Bo ty jesteś specjalistą od ilości godzin spędzonych dziennie na sznaucerku?
UsuńTak, poświęca swoje pełne rozrywek towarzyskich i intelektualnych życie, żeby być z tym na bieżąco.
UsuńTak
UsuńJa pierdzielę, ale bredzicie. Sznaucerek jest niczym innym jak blogowym odzwierciedleniem pudelków, czy czasopism, a tamte - uwierzcie - nie są redagowane przez nastolatków. Więc nawet jeśli ekipa sznaucerka jest przed lub po 30 nikogo nie powinno to dziwić czy bulwersować. Tak samo jak blogi z opowiadaniami sa jakimś tam odzwierciedleniem pisanych do szuflady książek. Ja dobiegam 30 pisze bloga o Pamiętnikach Wampirów i co? Jestem za stara by pisać bloga? Zabawne jest to, że nastolatki mają czelnośc mówić osobom dorosłym co powinne (te osoby) robić, a czego nie. Świat zwariował.
Usuń@Tatis: niezależnie od tego, ile masz lat, powinnaś znać polski. To po pierwsze.
UsuńCzyli teraz teoria spiskowa skręciła w drugą stronę, tzn. jak piszą blogowy odpowiednik Pudelka, to MUSZĄ być po 30? Aha.
Najwidoczniej nie zrozumiałaś, że nikt tu nie mówi nikomu, co powinien robić, ja jedynie wyraziłem swoją opinię.
UsuńArgument z czasopismami mnie dobił...
Nikomu nie narzucam swojego zdania, po prostu dla mnie ludzie w takim wieku muszą mieć coś nie po kolei w głowie, żeby marnować czas na prowadzenie infantylnych blogów o głupim serialu czy takie blogowe pudelki. Ale kto wie, może żyjemy w innych światach.
Dobrze, kiedy już zostaniesz imperatorem, ludzie po trzydziestce będą mieli obowiązek prowadzić "barwne życie towarzyskie", a założenie blogaska będzie karane śmiercią. Do tego czasu daj sobie spokój.
UsuńPrzykro mi, ale nie dam sobie spokoju z wyrażaniem swojej opinii. Chyba że masz dla mnie radę o czerwonym krzyżyku?
UsuńO Boże Boże Boże, pominęłam ogonek przy "ę" ;( Pójdę do piekła bo nie znam polskiego, to takie smutne.
UsuńJa nigdzie nie napisałam, że muszą byc po 30. Wolę robić byki i zjadać ogonki przy literkach niż nie umieć czytać ze zrozumieniem.
O Boże Boże Boże, nie chodziło o ogonek :((((
UsuńIdź lepiej do swojego blogasia o wampirkach.
A czy ja mówię, że nie możesz wyrażać swojej opinii? Ależ możesz. Ja też mogę.
UsuńOk, po kolei Anonimie z 6 sierpnia 2013 16:17 - ja myślę, że każdy może robić to co mu się podoba, więc mówienie, że trzba mieć nie po kolei w głowie, żeby coś tam robić w takim wieku jest dla mnie dziwne. Ale ok, Twoja opinia :)
UsuńWidocznie albo jesteś taki dorosły, że nie masz czasu na pierdoły (ale w takim razie skąd Twój komentarz na sznaucerku?), albo jeszcze nie jestes dorosły i uważasz, że wiesz co osoby dorosłe powinny robić. "Prowadzenie infantylnego bloga o głupim serialu" - Wiesz co to jest czas wolny? Albo hobby? Ludzie dorośli nie tylko pracują, chowają dzieci i robią inne "dorosłe rzeczy". Mają również zajęcia, które pozwalają im się oderwać na chwilę od rzeczywistości nawet jeśli mają swoje życie. Obawiam się jednak, że do Ciebie moja argumentacja nie dotrze i nadal będziesz się czuł upoważniony do oceniania innych. I przepraszam wszystkich za moje rażące błędy ortograficzne, interpunkcyjne i stylistyczne. Wiem, że poprawna polszczyzna jest ważniejsza od szacunku do drugiego człowieka i kultury wypowiedzi.
Nie jestem dorosły, ale wiem, czym zajmują się normalne dorosłe osoby. Doskonale wiem, co to jest hobby, ale są hobby kretyńskie i hobby ciekawe, rozwijające. Rozumiem odmóżdżyć się od czasu do czasu, ale nie rozumiem prowadzenia prymitywnego bloga dzień w dzień, pisania infantylnego opowiadania tak samo jak siedzenia godzinami na fejsbuku. Lepszym oderwaniem od rzeczywistości jest według mnie spotkanie ze znajomymi (tylko trzeba ich mieć) czy, choćby, czytanie książek.
UsuńA więc prowadzenie bloga wyklucza posiadanie znajomych i czytanie książek? Dobrze wiedzieć. Poza tym, nie zauważyłam, żeby autorzy Sznaucerka przesiadywali na nim całymi dniami czy dodawali posty codziennie, ale może źle patrzę.
UsuńJak ktoś ma dużo obowiązków, to nie sądzę, że ma dużo wolnego czasu, a jak ja miałabym mało czasu wolnego, to nie marnowałabym go na tak denne rzeczy. Niewkluczone jednak, że mam odmienne spojrzenie na śffiat, jak tak czytam Wasze odpowiedzi. Opinię wyraziłam, trochę nie chce mi się już powtarzać tego samego, także bywajcie.
UsuńPa pa, pozdrów krewnych.
Usuńmoże oni są jak abstachuje?
OdpowiedzUsuńno średnio
UsuńMjut pisał, że biega po Monciaku! Jest z Sopotu!
OdpowiedzUsuńTak jakby do Sopotu nie można było po prostu przyjechać...
UsuńPisał, że codziennie, ale może dojeżdża z Gdańska?
UsuńAlbo z Gdyni. Albo specjalnie pojechał na kilka dni, żeby lepiej trollować.
Usuńtak, jeździ po polsce, żeby trollować i na dodatek ma 30 lat, ogarnijcie się i znajdźcie sobie życie. moze autorzy sznaucerka go nie mają, nie wiem, ale kurwa, to co tutaj piszecie jest chore i zakrawa o jakiś fanatyzm. mimo wszystko to są normalni ludzie
UsuńNiektórzy nie rozumieją co to prowokacja :D
UsuńNiektórzy nie rozumieją, co to ironia...
Usuń"mimo wszystko to są normalni ludzie"
UsuńUdowodnij.
"tak, jeździ po polsce, żeby trollować i na dodatek ma 30 lat"
Udowodnij, że nie. :P
A jak napiszę, że jestem Prezydentem Internetu, to oddacie mi hołd? ^^
UsuńOjeju, ojeju, takie niecodzienne spotkanie, a ja taka nieuczesana. Oddaję ci CHołd, Wasza Wysokość, Prezydencie Internetów.
UsuńLudzie po dwudziestce to tylko pracować/studiować i prowadzić życie towarzyskie, a po trzydziestce to już w ogóle dom budować, dzieci robić, drzewa sadzić, a nie blogi prowadzić. Kto to słyszał.
OdpowiedzUsuńMożna też mieszkać z rodzicami, być na ich utrzymaniu i prowadzić blogi ;]
UsuńO mój boru, to tak działa? Więc ludzie, którzy piszą blogi "z życia lekarza/nauczyciela/inne serious business" są tak naprawdę healerami, trainerami, sorcererami itp w jakiejś grze?! CAŁE RZYCIE W BŁENDZIE!
UsuńCzłowieku... Przepraszam! Wężu, po czterdziestce automatycznie stajesz się zrzędą i zUym rodzicem, a po pięćdziesiątce możesz wylądować w domu starców, jeździć wózkiem elektrycznym i grać w bingo.
Usuń*jedząc popcorn* Krulik, Plague Doctor, Doktór Mjut, Prywatny Detektyw, Nikki oraz Chrumke di Chrum są szerzej znani jako Ghost.
OdpowiedzUsuńKto jest Papą, przyznać się.
Ja.
UsuńA nie pomyśleliście o tym, że Mjut może być wdowcem i jest mu przykro?!
OdpowiedzUsuńMjut ma dwoje dzieci... 3 i 5 lat.
OdpowiedzUsuńI pewnie on sam o tym nie wie.
UsuńZnalazłam materiał na kolejne Mondrości Rzyciowe. Autorka wyrwała się z tym jak Voldemort na jednorożce.
OdpowiedzUsuńJa i Mjut jesteśmy parą :).
OdpowiedzUsuńChyba cie pojebalo dziewczynko!! Co może Krulik, to też twój chłopak?!!?!!
Usuńkolorowy omlecie, Mjut miał tę żonę czy nie miał? Znasz resztę sznaucerka? Ile oni mają lat?
UsuńMjut, to prawda?
UsuńOdpowiesz na pytania?
UsuńKrulik. wszystko może, Nolannie Jones.
UsuńA jaką będę miała korzyść z odpowiedzi na te pytania?
UsuńCała piwnica ziemniaków.
UsuńZłote runo nicości.
UsuńMasaż stóp.
UsuńZiemniaki mnie przekonują.
UsuńNo to mów. *wyjmuje gestapowską lampkę i świeci w oczy*
UsuńKrulik. na bank zniszczył związek Mjuta i jego żony :( Kruliczy popęd robi swoje.
OdpowiedzUsuńTe teorie są coraz śmieszniejsze.
Usuń"Nolannie Jones 6 sierpnia 2013 20:32
OdpowiedzUsuńChyba cie pojebalo dziewczynko!! Co może Krulik, to też twój chłopak?!!?!!"
Słońce, wiesz co Terry sądzi o takiej ilości wykrzykników/pytajników?
Taaa, bo Nolannie wie, o kim mowa...
UsuńGdzie jest Mjut?
OdpowiedzUsuńSzuka miodu na opuszczonej, kaczej farmie. :)
Usuń"Shun Camui7 sierpnia 2013 17:55
OdpowiedzUsuńSłońce, wiesz co Terry sądzi o takiej ilości wykrzykników/pytajników?"
Shun ja zwykle nie znalazła nic innego i dalej przyczepiła się do wykrzykników xd Kochaniutka zmień płytę xD większość osób tutaj, nie dających twoich ukochanych wykrzykników plasuje się na ludzi z zaburzeniami osobowości xD i masz to dla ciebie hejterko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tylko potwierdzasz teorię, man. Iks De.
UsuńWiecie co? Wydaje mi się, że to był jednak dobry pomysł z zakazem komentowania przez anonimowych. Szkoda tylko, że tak szybko ustąpiliście.
OdpowiedzUsuńBez anonimowych nie byłoby gównoburz, a Sznaucerek nie może żyć bez gównoburz.
Usuń"Anonimowy 8 sierpnia 2013 15:24
OdpowiedzUsuńShun ja zwykle nie znalazła nic innego i dalej przyczepiła się do wykrzykników xd Kochaniutka zmień płytę xD większość osób tutaj, nie dających twoich ukochanych wykrzykników plasuje się na ludzi z zaburzeniami osobowości xD i masz to dla ciebie hejterko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!"
Rozkoszny stworek. <3