niedziela, 5 maja 2013

Maj w Loży Sławy.

Długo nie mogliśmy się zdecydować, kogo umieścić w naszej wspaniałej loży w tym miesiącu. Żadna z ostatnich aferek nie była wystarczająco upojna, a żadna blogerka odpowiednio kompetentna. Powiem szczerze, że nie nadążałem z kiszeniem kapusty na uspokojenie, a Palgue Doctor rozważał nawet możliwość zarażenia się dżumą, gdyż nie radził sobie z tą sytuacją. Mjut natomiast był bardzo spokojny, ale to pewnie dlatego że wciągnął nosem pół swojej pasieki. Baliśmy się, że blogosfera nas zawiedzie. Na szczęście tak się nie stało.

Zapraszamy zatem na odsłonę nowego pomnika w Loży Sławy.

19 komentarzy:

  1. Po ostatniej gównoburzy? Błagam, chyba wszyscy się tego spodziewali XD zasłużona nagroda!

    OdpowiedzUsuń
  2. Lola pewnie przeżyje mini-zawał :> Przecież to są już "zaburzenia paranoidalne."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam, jak olała kaktusa...

      Usuń
    2. Znaczy nie, nie olała. Spodziewajcie się wiadomości na gg czy co tam innego z groźbami i wspomnieniami o prawniku :D

      Usuń
    3. A ktoś ją o tym poinformował?

      Usuń
    4. Sznaucerek ma chyba tylko mejla i gg dla informatorów :c

      Usuń
  3. Na pewno Sileana maczała w tym macki! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ja, nie ja, tylko moje pionki.

      (To pewnie te same, które zgubiły mi się od chińczyka, jak miałam z osiem lat. Tak mi się przypomniało...)

      Usuń
    2. Nie, najpierw to byli znajomi, potem pionki. Które my, Sileana, wysłałyśmy na przeszpiegi niechybnie. Albowiem nic innego nie robimy, tylko skrzętnie notujemy, co i kiedy robi Lo la, ze szczególnym uwzględnieniem wizyt w toalecie.

      Usuń
    3. Jutro się okaże, że ją śledzisz, kiedy idzie sobie ulicą.

      Usuń
    4. Wysyłasz na przeszpiegi astralne złote wici.

      Usuń
  4. Czuję się jak muza. W końcu to mój blogasek dał Lo li natchnienie do przemyśleń o Hitlerze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratulujemy i dziękujemy za skrawek nieba! Dzięki temu wiemy również, że Lo la jak zwykle w formie. Dobrze, że tym razem nie wspomniała wypadku wujka.

      Usuń
  5. Przyszedłem, albowiem doszła do mnie oburzająca informacja, iż ktoś w komentarzach tu insynuował, że jestem kobietą. To podłe pomówienie! Jestem siedemnastą literą alfabetu łacińskiego, a litery, podobnie jak anioły, są bezpłciowe. Piszę w rodzaju męskim z powodu wygody, albowiem język polski jest językiem ubogim i nie ma w nim rodzajów gramatycznych dla takich bytów jak ja. Mam nadzieję, że opublikujecie moje wyjaśnienia na ramach Sznaucerka.

    OdpowiedzUsuń