Jak powszechnie wiadomo, blogosfera jest pełna geniuszy literackich, laureatów Pulitzera i kandydatów do Literackiej Nagrody Nobla. Codziennie przeglądając blogi zastanawiam się, skąd tylu tutaj mistrzów pióra. Te intrygujące opisy, inteligentne dialogi, wciągające fabuły, niesamowite zwroty akcji... Mógłby tak wymieniać i wymieniać, jednak chyba brakło by mi czasu, więc do rzeczy.
Nie jestem w swoim zachwycie odosobniony. Znany i powszechnie szanowany Facet w peruce również potrafi docenić piękno blogowych opowiadań, dlatego też postanowił w szczególny sposób uhonorować (nominować - przyp. poszkodowanej) jedno z nich.
Sprawa, jak ich wiele w oceanosferze - pojawiła się analiza, autorka opowiadania poczuła się urażona (z tego, co mi wiadomo, nazwała faceta w peruce "suką"; tak, też próbuję odnaleźć powiązania) i postanowiła rozpętać gównomżawkę. Takie reakcje chyba nigdy nie przestaną mnie śmieszyć; są tak bardzo kanoniczne, że czasem mam wrażenie, że blogerki robią to specjalnie.
To jednak nie koniec historii, bo przecież wszyscy wiedzą, że ałtoreczka zawsze ma ostatnie słowo. Na blogu pojawiła się informacja, że opowiadanie nie będzie już kontynuowane, bo "jakaś pierdolnięta suka (...) myśli sobie, że może sobie wszystkich ośmieszać i robić co jej się żywnie podoba" (pisownia oryginalna). W ten sposób kolejny raz przekonaliśmy się, że nikt nie wierzy, że w Internetach są mężczyźni. A ponoć mamy równouprawnienie :(. Blog natomiast ulegnie zniszczeniu 16 listopada, około godziny 22. Już kupiłem wieniec i wyczyściłem garnitur. Oczywiście informacja o zakończeniu działalności blogowej nie mogłaby się obyć bez podziękowań. Te również mnie urzekły, gdyż jedna z czytelniczek została nazwana "jakąś pojebaną", ponieważ nie uważa, żeby używanie w stosunku do Faceta w peruce określeń samicy psa, było odpowiednie. Piękne.
Według zeznań świadków koleżanki, autorka opowiadania obecnie przebywa w szpitalu. Życzymy jej dużo zdrowia i mamy nadzieję, że nie skończy się to śpiączką, bo wrażliwsze czytelniczki mogłyby tego nie przeżyć.
Ciekawostka: w języku rosyjskim "suką" można nazwać także mężczyznę. Wśród kryminalistów jest to najgorsza obelga, bo oznacza donosiciela. For further reading, see: http://en.wikipedia.org/wiki/Bitch_Wars
OdpowiedzUsuńCóż, sądzę, że ałtorka blogaska nie posiada aż tak szczegółowej wiedzy i po prostu jest tępą dzidą ;)
UsuńCoś muszem siem zgodzić z Lis :)
UsuńKolejna zapadła w śpiączkę?
OdpowiedzUsuńTylko nie to ;-;
Usuń-A
[*] - tak na wszelki wypadek ;-;
UsuńEch… Wielka szkoda, że apokaliptyczny komć ałtoreczki został przez nią usunięty na „peru… cośtam”. A tyle w nim było prawd objawionych.
OdpowiedzUsuńJuż wkleiłam kopię, tego i następnego :)
UsuńMoże to ta peruka... Natalka niedowidzi i z czytaniem ze zrozumieniem też u niej trochę ciężko, więc uznała, że facet w peruce to jednak baba. Smutne. W głębi duszy mam nadzieję, że ałtorka wróci i zaszczyci nas kolejnymi rozdzialikami opka!
OdpowiedzUsuńNie no normalnie rozwalają mnie takie sytuacje!
OdpowiedzUsuńI z jednym się zgadzam.
Tez czasami mam wrażenie że są robione trochę na pokaz.
I na dobrą sprawę jestem ciekawa ile lat mają takie autorki ze 13?
Bo więcej im chyba dać nie można!
pozdrowienia dla autorów sznaucerka!
Ałtorka na moje słowa, że jestem od niej dojrzalsza stwierdziła, ze jakbym była dojrzała to napisałabym komentarz z konta ;-; So close...
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś podobną sytuację. Śmiać mi się chcę z aŁtoreczek.
UsuńJako faceci co sądzicie o tym, że Miranda Kerr wyretuszowała własne zdjęcie?
OdpowiedzUsuńhttp://e5.pudelek.pl.sds.o2.pl/9364d6d2abb8192287f4a7bdba170558d5393a46 - fotka z jej instagramu
http://e5.pudelek.pl.sds.o2.pl/f62ea771d1aa2498e2d5ef4bf88882e223c0fa30 - oryginał
Podoba wam się?
Jak tak czytam, że ta dziewczyna jest w szpitalu, to mi się przypomina ta MissJulaaa i jej siostra xD
OdpowiedzUsuńMnie też.
UsuńOpen your eyes I see Your eyes are open Wear no disguise for me Come into the open When it's cold outside Am I here in vain? Hold on to the night There will be no shame Always, I wanna be with you And make believe with you And live in harmony, harmony oh love Melting the ice for me Jump into the ocean Hold back the tide I see Your love in motion When it's cold outside Am I here in vain? Hold on to the night There will be no shame
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Sznaucerek odzyskał jaja. Ostatnie zdanie jest dokładnie tym, co chciałam tu przeczytać. Pozdro
OdpowiedzUsuńFacet w peruce doczekał się tagu na Sznaucerku. Teraz już droga wiedzie tylko na szczyt :D
OdpowiedzUsuńMnie właśnie najbardziej bawi ta bajka o nagłej hospitalizacji, jakby moja imienniczka dostała zawału po tych dwóch komciach u Faceta (albo trafiła do wariatkowa po tym apokaliptycznym tekście). No i znienacka okazuje się, że konto "Natalia" nie było jej, tylko jakiejś Niny i jeszcze innej, które jej go użyczały. Czy to nie podpada pod brak odwagi, bo ktoś nie pisze ze swojego konta? ;)
OdpowiedzUsuństraszna historia, a wy i tak powiecie, ze to missjulaaa
UsuńBiedna, myśli, że litość wzbudzi, czy co? Ja już przestałam rozumować... A po ilości osób na jednym koncie, straciłam wiarę w ludzi xd
UsuńDonoszę, ze dzisiaj w krakowskiej 18 czytano Sznaucerka! :)
OdpowiedzUsuńA w okolicach którego przystanku?
UsuńW okolicach Dworca Towarowego w kierunku Czerwonych Maków :D
UsuńŁadnie to tak podglądać? Teraz w tramwaju trzeba będzie zachować czujność xP
UsuńDokładnie. Trzeba się strzec. Anonimy wszystko zwietrzą i doniosą na sznaucerka :D
UsuńCzłowiek wraca po 11 godzinach podawania ludziom butów a tu proszę - własny tag na Sznałcerku! Jestem wzruszon.
OdpowiedzUsuńA co do tej sprawy - pomińmy używanie nieodpowiednich końcówek dotyczących mojej płci, lawinę wulgaryzmów i jakieś kazania godne ks.Natanka. Bardziej bawi (i dziwi) mnie to, że Natalia/Nina/Jak ona się tam jeszcze nazywała (widać nie tylko w opku ma problem z jednoznacznym określeniem imienia) wolała wymyślić jakąś rzewną bajeczkę o szpitalu i skasować blog, który jej zdaniem jest idealny, zamiast olać krytykę i pisać sobie dalej.
Świat się kończy.
OdpowiedzUsuńhttp://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:J-vs8VJyq1YJ:good-girls-love-bad-boyss.blogspot.com/+&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl
OdpowiedzUsuńkopia google, nie dziękujcie - czytajcie wiekopomne dzieło