Building news: Sznaucerek bez ściemy!

Witamy w ten chłodny, październikowy wieczór. Przybyliśmy, aby zdementować plotki, że mamy życie. Otóż nie mamy. Nasza pozorna nieobecność jest wynikiem zbiorowej halucynacji. Wydaje Wam się, że nas nie ma, a tak naprawdę jesteśmy i czuwamy, jak Hiszpańska Inkwizycja. Nie możecie się nas spodziewać, bo jeśli się spodziewacie, to nas nie dostrzegacie. Coś jak Nowe Szaty Cesarza, które były, ale tak naprawdę ich nie było. Z nami jest na odwrót, nie ma nas, a tak naprawdę jesteśmy. No.

Skoro wyjaśniliśmy sobie jedną rzecz, przejdźmy do tego, co najważniejsze. Pewnie kilkoro z Was wie, że miał ukazać się z nami wywiad. No właśnie, miał. Pani Redaktor bowiem zajmowała się wieloma rzeczami, zamiast tym, co trzeba i ostatecznie zepsuł jej się komputer. Wysłalibyśmy jej fale dobroci i ciepła, ale nam się nie chce. Poza tym, ciepła sami potrzebujemy, bo zepsuły nam się kaloryfery, a jesteśmy stworzeniami ciepłolubnymi. No więc ponieważ nie wiemy, kiedy wywiad się ukaże i mamy spore wątpliwości co do tego, czy jego treść zadowoliłaby wybredne podniebienia naszych Czytelników, postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce. Dlatego też pod tym postem możecie zadawać nam pytania, na taki temat, jaki tylko sobie wymarzycie. Spośród nich wybierzemy te, na które odpowiemy bez trollowania i z zachowaniem powagi. Nawet Mjut to zrobi. Serio, serio.

Mamy tylko jedno zastrzeżenie - nie odpowiemy na pytania dotyczące naszego miejsca zamieszkania, rodziny, ewentulanych partnerek oraz na te naprawdę żenujące. Oprócz tego nie macie żadnych ograniczeń. Prosimy tylko, żeby każdy Anonimowy jakoś się podpisał, chociażby jedną literką.

So, let the game begin.